niedziela, 20 sierpnia 2017

Najczęściej czytane teksty na moim blogu

Jednego dnia napiszę coś, co wydaje mi się całkiem spoko i z czystym sumieniem puszczam to w wirtualny świat. Innego - stworzę post, co do którego nie do końca jestem przekonana i publikuję go z przekonaniem, że i tak przecież nikt tego nudziarstwa nie będzie czytać.

Jak to się ma do statystyk wyświetlenia poszczególnych wpisów ? Heh, po prostu nijak :)

Często mnie zaskakujecie, bo w moim odczuciu przeciętny post bije blogowe rekordy wyświetleń, a coś, co napisałam wkładając w to sporo serca, tkwi gdzieś na dole pod względem ilości "przeczytań".

Oczywiście pisać zamierzam dalej, a ilość wyświetleń poszczególnych postów, mimo, że bywa zaskakująca, nie wpływa na tematykę kolejnych wpisów.
Piszę o tym, co mi w głowie siedzi i duszę uciska, o tym, co ważne, o wyjazdach, które wpłynęły na moje życie. Tak naprawdę ja muszę pisać, bez tego czuję, że czegoś mi brakuje.

Potrzebuję kogoś, kto pomógłby mi ogarnąć blog pod kątem informatyczno-technicznycm, niestety ta strona blogowania u mnie leży i kwiczy z rozpaczy.

A oto pięć najczęściej czytanych postów od momentu powstania bloga do dziś,
czyli w okresie czasu:  27.08.2014 -  20.08.2017:

1. "Samotne mini-podróżowanie"


http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2015/10/samotne-mini-podrozowanie.html


2. "Lista 11 miejsc w Polsce, w których chciałabym się kiedyś znaleźć"

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2015/06/lista-11-miejsc-w-polsce-w-ktorych.html


3. "Komentarz zbędny"

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2015/03/komentarz-zbedny.html


4. "Ola, Kamil, Marcin"

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2014/11/ola-kamil-marcin.html


5. "Mniej, czyli jak to jest" 

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2016/03/mniej-czyli-jak-to-jest.html


Z najnowszych postów najczęściej czytany jest ten, który moim zdaniem jest wręcz... nudny, a mianowicie

(6.)  "XII LO we wspomnieniach absolwentki".

http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2017/02/xii-liceum-ogolnoksztacace-we.html

O swoim ogólniaku napisałam przede wszystkim dla siebie samej, nie sądziłam, że kogokolwiek mogą zainteresować wspomnienia licealne sprzed ponad 10 lat, jednak miło mi, że post okazał się nie aż tak nudnawy jak przypuszczałam.

Trochę mniejszym, ale i tak sporym zainteresowaniem (na tle wszystkich wpisów) cieszą się jeszcze poniższe trzy posty, czyli:

- "taka mała dziewczynka"

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2014/09/taka-mala-dziewczynka.html

- "Punkty widokowe Poznania"

 http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2016/07/punkty-widokowe-poznania.html

- "Dziwy nad dziwami, czyli sama siebie zaskakuję"

http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2016/02/dziwy-nad-dziwami-czyli-sama-siebie.html


Dlaczego akurat te znacząco 'wyprzedziły' inne ? Nie mam pojęcia :), ale dziękuję każdemu za spędzony u mnie czas. To miłe, że w tym przebodźcowanym świecie macie ochotę wpadać na mojego pokręconego równie jak moja głowa, bloga.
Dziękuję i zapraszam cały czas ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz