poniedziałek, 8 maja 2017

Dziwy nad dziwami cz. II, czyli a któż z nas nie bywa dziwny ? :P

1. Nie lubię smaku piwa.
Chyba od zawsze, chociaż jako nastolatka w pubach je pijałam. Pewnie dlatego, że było najtańsze.
I dlatego, że zamawiali je wszyscy, a czasem ci wszyscy dopijali moje piwo, gdy ja już na nie patrzeć nie mogłam.
Piwo smakowe (zwłaszcza arbuzowe)  jeszcze wypiję, innego, tj. tradycyjnego nie tknę.
Już tak mam, choć wiem, że czasem zadziwiam tym ludzi, zwłaszcza facetów.

2. Nie noszę kolczyków. Nie mam jak, bo nigdy nie przebiłam sobie uszu :)
Jakoś mnie nie kusiło i tak się uchowałam do dziś.

3. Lubię ostre, wyraziste kolory.
 Poprawiają mi one nastrój zwłaszcza jesienno-depresyjną porą.
Tym sposobem moja (już niestety lekko wyblakła) żółta tapeta niektórych wali po oczach. A gdy ostatnio umówiłam się ze znajomymi jedna z koleżanek nie musiała mnie nawet szukać na zatłoczonym przystanku tramwajowym, bo od razu zauważyła moją wiosenną czerwoną kurtkę.



4. Dziwna dla mojego pokolenia muzyka
Czasem wprawiam ludzi w osłupienie gdy mówię, że wybrałam się np. na koncert Edyty Geppert, bo pragnęłam usłyszeć "Nie, nie żałuję" na żywo.  Muzyki słucham skrajnie różnej, bywa i tak, że przez jakiś czas nie słucham żadnej.
Po ostatnim muzyczno-teatralnym spektaklu pt. "Dwie drogi" (Teatr Nowy, Poznań, maj 2017) zaczęłam wałkować jedną piosenkę, znaną raczej osobom 70+, a mianowicie "Modlitwę" Bułata Okudżawy.
A wers  z tego utworu:
"Jak wierzy żołnierz zabity,
że w siódmym niebie jest..." powalił mnie swym przekazem..

5. Wiesz kto był moją bajkową idolką w dzieciństwie ?
Mała Mi z Muminków :P
Uwielbiałam oglądać w dzieciństwie wraz z o rok starszym kuzynem wieczorynki, a postać uroczo złośliwej Małej Mi najmocniej utkwiła mi w pamięci.



Część I tego wpisu tutaj:

http://wyfrunaczwlasnejglowy.blogspot.com/2016/02/dziwy-nad-dziwami-czyli-sama-siebie.html