poniedziałek, 1 stycznia 2018

"Mustang". Film, który przewierca duszę.



Jeśli w styczniu 2018 piszę o filmie, obejrzanym w kwietniu 2016, znaczy to najczęściej jedno - film musiał być więcej niż dobry. Albo niezwykle emocjonalny, bo takie przemawiają do mnie najbardziej.

"Mustang" pozostaje w pamięci na długo, a po wyjściu z kina słychać jedynie ciszę.. Cisza przy opuszczaniu sali, cisza przy wyjściu z budynku kina.

Milczenie lepiej obrazuje uczucia po seansie niż jakiekolwiek słowa.

Turecka wioska, czasy współczesne.
5 sióstr wychowywanych przez babcię i wujka ma mówiąc wprost, przerąbane.
Młodziutkie dziewczyny są zdane na łaskę i niełaskę  żyjącej w innych czasach starszej, konserwatywnej kobiety i wuja, którego sumienie raczej nie jest czyste. 
Bez rodziców i bez jakiegokolwiek wsparcia muszą stawiać czoła niezbyt normalnym dla ich wieku sytuacjom.

Niewinne zabawy w wodzie po zakończonym roku szkolnym stają się początkiem końca ich beztroski. Naprawdę szokujące jest oglądanie na ekranie jak ludzie radosną zabawę nastolatek traktują jako obrazę majestatu.
Niesamowity klimat niby nowoczesnych czasów kontrastuje ze sposobem myślenia starszych mieszkańców wioski, co smutniejsze: kobiety kobietom czasem potrafią zgotować straszny los.

Dziewczyny, które dotąd żyły w umiarkowanie swobodnej atmosferze, z dnia na dzień zostają zamknięte w ciasnej klatce pokoju i ograniczeń ludzkich.
Bikini i krótkie szorty są zmuszone zamienić na niekobiece, bure łachy, a falujące na wietrze włosy upinać w warkocze.  W ich oknach pojawiają się kraty.

Co gorsza, babcia postanawia jak najszybciej wydać je za mąż. Wszystkie po kolei. Żeby przed śmiercią zobaczyć jeszcze ich szczęście,  czytaj: żeby mieć je z głowy.
Najstarsza z dziewczyn nie jest jeszcze w tak tragicznej sytuacji jak siostry nr 2 i 3.
Babka pozwala jej poślubić chłopaka, z którym się spotyka. Niby wszystko ok, tylko jaką ta młoda dziewczyna może mieć pewność, że nastoletnie uczucie przetrwa całe życie ?
Ciężko nam, wychowanym w wolnym kraju, zrozumieć zniewolenie kobiet z krajów muzułmańskich.
Przykro ogląda się tragedię tych młodziutkich, walczących o swoją wolność i godność dziewczyn.

One nie mają wyboru.
Najprościej byłoby uciec. Jeśli ma się dokąd.
Rodzice nastolatek najprawdopodobniej nie żyją, o innych krewnych w filmie nie ma mowy.
Wydaje mi się, że nawet jakby miały gdzieś jeszcze jakąś rodzinę, niewiele by to zmieniło.
Potrzeba czasu, by pokonać bariery tkwiące w ludzkich głowach.
Bycie kobietą w tamtym świecie oznacza przegranie losu na loterii.

Najmłodsza siostra, Lale jest nad wyraz bystra i nieustraszona. 
Dziewczynka o charakterze "nie dam się wam" jako jedyna walczy do końca. Mocny charakter nie daje się stłamsić, Lale widząc co się święci, wszczyna bunt. 
Jej starsze siostry nie mają tyle siły i samozaparcia. Na początku buntują się, ale z czasem ich zbyt słaby upór zostaje złamany. Niestety...
Lale jako tytułowy mustang, uparta jak osioł, pełna życia i wiary buntowniczka, ratuje tyle ile zdoła, czyli siebie i jedną z sióstr.
Jako jedyna stawia się porządnie, nie ma oporów, by zjechać nadgorliwą sąsiadkę czy napluć do herbaty tym, którzy zagrażają jej rodzeństwu. Lale konwenanse ma gdzieś.
Uwielbiam takich ludzi.

Druga z sióstr zostaje zmuszona do małżeństwa z chłopakiem, do którego widać, że jedyne co czuje, to niechęć.
Teściów też ma niczego sobie. Gdy po nocy poślubnej ląduje w szpitalu w celu testu dziewictwa (w XXI wieku !), jej teściowi towarzyszy broń.
'Super' życie los jej zgotował.. 

Trzecia siostra, najprawdopodobniej cierpiąca na depresję (cóż, trudno się dziwić) popełnia samobójstwo.

Czwarta tylko dzięki odwadze najmłodszej Lale, otrzymuje jeszcze szansę na poprawę swego losu.
Lale wraz z Nur uciekają. Przerażona, już zrezygnowana Nur i jeszcze pełna nadziei, niezmordowana Lale. Gnają przed siebie. Do Stambułu, do jedynej osoby, na którą Lale - miejmy nadzieję - może jeszcze liczyć..

W filmie przewija się temat wujka, którego normalnym nazwać nie można. Zarysowany wątek pozostawia wątpliwości czy niektóre z dziewczyn nie były przez niego molestowane.
Tak naprawdę należałoby obejrzeć film jeszcze raz pod tym kątem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz